Matylda
Trzy tygodnie temu złożyłam zamówienie na noże w firmie Ballarini. Mieszkam za granicą i często wysyłam przesyłki do Polski dla moich rodziców, ale niestety tym razem nie miałam pełnej kontroli nad realizacją zamówienia. Tydzień przed świętami okazało się, że moje zamówienie nie zostało zrealizowane, mimo że już zapłaciłam i czas wykonania miał wynosić tylko trzy dni. Napisałam maila, ale nie otrzymałam odpowiedzi. Po dniu zadzwoniłam, ale poinformowano mnie, że sprawdzają magazyn. Po kolejnym dniu nic się nie zmieniło, więc ponownie zadzwoniłam. W końcu okazało się, że przesyłka zaginęła w transporcie. Poprosiłam o zastępczy prezent, ale Łukasz Zarzycki, z którym rozmawiałam, obiecał się odezwać w przyszłym dniu - co jednak się nie stało. Skontaktowałam się z nim ponownie, ale nic się nie poprawiło. W końcu poprosiłam o zwrot pieniędzy i zagroziłam zgłoszeniem sprawy o przestępstwo internetowe, jeżeli nie otrzymam zwrotu w ciągu dwóch dni. Ostatecznie dostałam maila od pana Łukasza, gdzie przyznał się, że zapomniał o swoich obietnicach. To bardzo frustrujące.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij