Monika Stanisławowska
Nie jesteśmy z mężem zadowoleni ze współpracy z BI. Pracownicy są niekompetentni. W firmie panuje chaos, trudno uzyskać i przekazać jakiekolwiek informacje. Już na pierwszym spotkaniu z projektantką okazało się, że nie jest to firma profesjonalna. Pani nie była przygotowana do rozmowy, mimo, że wcześniej ustaliliśmy czego ta rozmowa będzie dotyczyć. Mieliśmy wysłać przykładowe aranżacje, które się nam podobają. Zrobiliśmy to, ale na spotkaniu pani Karolina oznajmiła nam, że nie dostała naszego maila i w związku z tym na kartce zanotuje jakie kolory nam się podobają (!!!). Wprawiło nas to w osłupienie, bo nie tak miało to wyglądać. W końcu wyszło na to, że mail jednak doszedł... Wtedy jeszcze mieliśmy nadzieję, że to po prostu wypadek przy pracy, ale potem było już tylko gorzej. Brak kontaktu, gubienie projektu, tłumaczenia, że jest się zawalonym robotą, dlatego opóźnienie. Gdyby nie zaliczka jaką wpłaciliśmy, podziękowalibyśmy za taką współpracę. Dwa razy zmieniano nam projektantkę. W firmie panuje totalny chaos, każdy robi co chce. Pretensje, że klient chciałby cokolwiek się dowiedzieć ("to nie jest call-centre" usłyszeliśmy za którymś razem...) Koordynator budowy nie istniał. Zero kontaktu. Źle naliczane były faktury, mylono numery katalogowe podanych przez nas produktów, np. zamiast czarnych lamp sufitowych firma kupiła białe (!!!). Podobnie ze sprzętem agd. Gdy myśleliśmy, że już gorzej być nie może okazało się, że podwykonawca, który robił zabudowę stolarską w kuchni źle wymierzył blat (za kilka tysięcy), zamontował korpusy szafek nie w tych kolorach, które podane były w projekcie. Panowie kilka razy przyjeżdżali wymieniać fronty i szuflady. Ale najlepsze wyszło już gdy zaczęliśmy mieszkać. Po jakimś m-cu zaczęliśmy odczuwać zapachy z kuchni sąsiadów. Okazało się, że panowie stolarze wymontowali z wentylacji klapę zwrotną, która zamontowana była przez dewelopera (nie poinformowali nas o tym fakcie, mimo, że deweloper wyraźnie zaznaczył, że NIE można jej wymontowywać). Być może ktoś powiedział o tym koordynatorowi budowy, tylko, że on istniał tylko na papierze. Klapkę notabene zostawiono w pudełku z rzeczami po remoncie) Efekt tego jest taki, że wszystkie "smrodki" od sąsiadów przechodzą nam do mieszkania. Fuszerka totalna. Zgłosiliśmy to oczywiście to firmy i przez miesiąc nie było odzewu. W tym czasie sami zakupiliśmy klapkę zwrotną do okapu i mąż uszczelnił rurę łączącą okap z pionem wentylacyjnym. Trochę się poprawiło, ale nadal czuliśmy zapachy obiadów sąsiadów. Po dalszej analizie okazało się, że jest jeszcze gdzieś nieszczelność i prawdopodobnie nie uszczelniono wystarczająco dziury (wejścia rury do pionu wentylacyjnego) tylko po prostu zasłonięto ją meblami kuchennymi. Nie mam pojęcia kto na to wszystko pozwolił. Ktoś jednak nie dopełnił swoich obowiązków i nie przypilnował panów montujących okap. Teraz wypadałoby demontować pół kuchni. Poza tym "fachowcy" nie zamontowali filtrów wentylacyjnych, tylko zostawili je "luzem" na podłodze.... Mogłabym jeszcze wymieniać i wymieniać. To była najgorsza współpraca ever, a raczej brak jakiejkolwiek współpracy. Baltic Interiors to megalomańska firma. Nie polecam, a wręcz odradzam. Naprawdę trzeba mieć końskie zdrowie, żeby z nimi przetrwać. My męczymy się już 2 lata. Dodam jeszcze, że niepochlebne komentarze są przez firmę usuwane i to też dobrze o nich nie świadczy.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij
Baltic-interiors.com
Siedziba
Sopot
WWW
http://baltic-interiors.com/
Email
[email protected]
Telefon
-
Komórka
690 906 660
Infolinia
-