Wiesława
Na Sylwestra postanowiłam zamówić sukienkę, jednak po upływie 12 dni nadal nie miałam żadnej informacji dotyczącej dostawy i oczywiście paczka nigdy nie dotarła. Anulowałam wtedy to zamówienie, ale kolejne również przebiega zbyt wolno. Na dodatek kurier ze świetnej poczty był nie dość, że przemknął obok mnie w drzwiach, gdy spieszyłam się na wizytę lekarską, to po chwili zadzwonił i poinformował mnie, że mam zapłacić około 400 złotych za przesyłkę, ale niestety nie mogę zapłacić kartą. Nie miałam przy sobie ani czasu, ani całej kwoty w gotówce. Byłoby dobrze, gdyby wcześniej ktoś mnie poinformował, że będę musiała czekać na kuriera z gotówką w drzwiach. Poprosiłam o przyjazd za godzinę, ale kurier odpowiedział, że nie może, bo ma dzisiaj 50 paczek do dostarczenia. Sugerował, żebym poszukała go na sąsiedniej ulicy. Czy to ja mam teraz szukać kuriera? Byłam na to bardzo zaskoczona, ponieważ moją intencją było zamówienie kuriera, który dostarczy przesyłkę, a teraz okazuje się, że mam odnaleźć go sama. W końcu przesyłka w ogóle nie dotarła, a jedyną informacją, jaką otrzymałam, było, że mam zgłosić się na pocztę. Cała ta sytuacja to totalna porażka, a może firma odpowie na to w jakiś sposób?
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij