Cyberstore.pl
Cecyl
To było moje pierwsze zamówienie przez internet. 28 maja mój brat miał urodziny i bardzo chciał dostać Call of Duty 2. Wybieram sklep pierwszy lepszy, czytam regulamin rejestruje się (sprawdzam przez internet czy jest gra w magazynie wygląda że jest)i składam zamówienie 23 maja(piątek), po 3 godzinach otrzymuje potwierdzenie przyjęcia zamówienia wraz z nr konta(godzinę później dokonuje przelew przez internet), wybrałem przesyłkę kurierską bo zależało mi na czasie.No i od tego czasu zaczęły się schody....(przeczytałem opinie o sklepie na tej stronie i troszkę się zmartwiłem)26 maja(pon)nic nie przyszło, 27 maja we wtorek dzwonie czy pieniądze są już na ich koncie, pracownik mówi że są i że wyda dyspozycję do magazynu o przesłaniu towaru(i tu już po cichu i troszkę niezrozumiale, bo później dopiero zrozumiałem co On powiedział)o ile towar jest w magazynie. No dobra czekam 28 maja(środa) NIC, powiedziałem bratu że jego prezent się spóźni :(.Dzwonię 29 maja i sie okazuje że nie mają tej gry i maja problem z jej dostaniem, chcieli nawet szukać jej na Słowacji(dziwne bo zamawiałem z polską wersją językową)no ale skoro już czekam to parę dni nie zrobi chyba różnicy(ale oczywiście robi, zacząłem na szukać innych sklepów z grami i rzeczywiście jest trudno dostępna,jeżeli w ogóle)Czekam do 4 czerwca(środa) dzwonię i dowiaduje się, że jednak nie są w stanie dostarczyć mi tej gry, więc powiedziałem, że chce zwrot pieniędzy (nauczony tym doświadczeniem, byłem już bardziej podejrzliwy i przezorny co do zamawiania przez internet)Pomyślałem sobie ok dostane szybko pieniądze z powrotem to jeszcze poszukać gdzie indziej i zamówić(oczywiście znowu się zawiodłem). Myśląc naiwnie sądziłem że przelew może dopiero dojść w weekend(co na końcu okazało się błędem)Oczywiście nie doszedł dzwonie 9,10(pon i wt) czerwca prosząc o potwierdzenie że przelew poszedł,ale za jednym razem słyszę że poszedł za drugim że są jakieś problemy z księgowością, że trudno do niej dotrzeć albo że nie ma.Wściekły próbuje innego podejścia 11 czerwca(środa), wtedy była inna osoba niż zazwyczaj, zapytałem tak porostu co z moim zamówieniem,a tu się okazuje"ale z jakim?", powoli wyjaśniam i poczułem się jakby dopiero teraz do kogoś doszło że ja od 23 maja próbuje coś w Tym sklepie zamówić!! Zaproponowano mi ale inny towar albo zwrot pieniędzy(którego się już od tygodnia nie mogę doprosić).Oczywiście wiadomo jaka opcję wybrałem, poprosiłem także o potwierdzenie anulacji zamówienia i potwierdzenie przelewu.Dostałem tylko potwierdzenie anulacji zamówienia a i do tego z błędem bo nie było w nim kosztu przesyłki( no tak z tym sklepem to wszystko jest możliwe w tym złym sensie)Dzwonie 12 czerwca, i pytam się jak tam z potwierdzeniem przelewu i że przesłana do mnie anulacja jest błędna osoba po drugiej stronie troszkę się przestraszyła i źle zrozumiała mnie, myśląc że dostałem tylko kwotę za produkt, a za koszty przesyłki zwrotu już nie dostałem(wtedy poczułem o może coś wreszcie się ruszy;)no ale dzwonie 13 w piątek(pechowy dzień jak się potem okazało też z innych względów)a mianowicie dowiedziałem się że przelew którym miał być w środę już wreszcie zrealizowany dopiero wczoraj, w czwartek po małym zamieszaniu już miał pójść(o znowu podpucha przed weekendem) dzwonie 16 w poniedziałek czy mogę dostać potwierdzenie przelewu to jak zawsze jest problem czy z księgowa albo problem z księgowością.Do 20.06 piątku zbierałem siły bo już myślałem że będę musiał osobiście pojechać po kasę. Dzwonie rano "pana od gier" nie ma w pracy więc pierwszej osobie która odebrała telefon pozostawiłem nr telefonu, imię i nazwisko i miała do mnie oddzwonić po 12(o nie znów to samo do nowa grr:()Oczywiście ja zniecierpliwiony dzwonie po 14, pan prosi mnie o jeszcze troszkę cierpliwości i o to nareszcie o godz ok 15 dostaje potwierdzenie że przelew poszedł a ok godz 16 pieniądze były na koncie(i nie można tak było od razu)Dziękuje panu Piotrowi T., któremu się udało wreszcie załatwić moją sprawę, 1 punkt dla pracownika bo jemu się chyba udał zrobić to czego inni nie potrafili przez 4 tyg.(w wyniku której jeden pracownik stracił pracę nie wiadomo czy to tylko z mojego powodu ale to był ten "pan od gier")P.S.Teraz zrozumiałem że sklep internetowy to taki gdzie nie tylko można zamówić przez internet ale też wszystkie sprawy można załatwić poprzez ten sam kanał komunikacji(przy pomocy komunikatorów takich jak gg, tlen czy Skype to moja definicja sklepu internetowego). Ja miałem do czynienia cały czas ze sklepem wysyłkowym z XX wieku gdzie tylko osobiście albo przez telefon można się było tak naprawdę komunikować.Cały czas to ja musiałem się dzwonić i troszczyć o swoją przesyłkę tak jakbym to ja tam pracował. Dziwne też jest niezrozumienie sposobu jak myśli klient, bo kiedy klient wrzuca coś do "internetowego koszyka" i zamawia i płaci to ma być tak samo jako w supermarkecie(skoro produkt jest w ofercie to chce się go kupić teraz i dostać zaraz po zapłaceniu jak najszybciej, skoro nikt nie podał że jest niedostępny, albo że będą z nim jakieś problemy) Przerażające jest to jak wszyscy są mili do momentu wpłaty na konto i zamówienia, a potem..Teraz dopiero mogę znowu szukać gry dla brata prawie miesiąc po jego urodzinach :/
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij