Violetta
Moja sytuacja jest inna niż ta opisana wcześniej. W lutym 2014 roku kupiłam niewielki przedmiot, który dostałam bez problemów po czterech dniach. Kilka dni później złożyłam zamówienie na większą kwotę, podobnie jak mój przyjaciel. Oboje zapłaciliśmy przez PayU i otrzymaliśmy potwierdzenie, że zamówienie zostało skompletowane. Na szczęście paczka miała numer Inpost, dzięki czemu udało nam się ustalić, że zostanie dostarczona na adres powiązany z supermarketem frisco.pl. Mimo że strata, którą poniosłam, nie była zbyt duża, nie zdecydowałam się zgłosić tego na policję. Zamiast tego skontaktowałam się z apteką, wypełniłam formularz na ich stronie internetowej i napisałam do frisco.pl. W ciągu kilku godzin otrzymałam informację, że moje zamówienie zostało anulowane, a pieniądze zostaną zwrócone. Zalecam, abyście poszukali nadawcy paczki, która nigdy nie dotarła do Was. Jest to skandaliczne, że syndyk masy upadłościowej pozwala na takie zachowania. Jeśli straciliście pieniądze, możecie odzyskać je poprzez zgłoszenie skargi na policji lub do PayU. Warto, aby policja zbadała tę sprawę i zajęła się jej rozwiązaniem.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij