Lukrecja
To jest kompletnie tragiczne - klient jest lekceważony i gdy przychodzi osobiście, pojawia się wiele problemów. Nikt nie odbiera telefonów, i kiedy przyjdzie się na miejsce, samemu trzeba pytać "Czy mogę prosić o pomoc?". Może zasadzilibyśmy zatrudnić jeszcze jednego pracownika, żeby uniknąć tego całoego zamieszania i kłótni między sobą odnośnie tego, kto obsłuży klienta.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij