Imediashop.pl
Felicjan
Kupując w sklepie internetowym, nie zawsze jest sens kierować się najniższą ceną. Szczególnie jeśli trafi się na sklep, który ma za nic zagwarantowane ustawą prawa konsumenta i dobre praktyki. Kamerę Sony za cenę 5249 +20 zł (zamówienie nr: c8752x) otrzymałem po tygodniu /5 dni roboczych/. Początkowo zależało mi na wcześniejszej dostawie /obiecano mi telefonicznie 4 dni od wtorku/ bo kamerę chciałem pożyczyć komuś na wyjazd za granicę i nawet chciałem wstrzymać jej dostawę, ale ostatecznie znalazłem rozwiązanie, bo można przecież zawsze wysłać firmą przewozową lub po prostu nie pożyczać. Kamera została dostarczona bez rachunku w środku, bez nr listu przewozowego, bez naklejki Fragile (Ostrożnie!) przez UPS a została nadana we Francji. Wiedząc, że gwarancja nie obejmuje mechanicznych uszkodzeń w trakcie transportu, niepokoiło mnie czy kamera nie ucierpiała w długiej drodze z Francji do Gdańska, ponieważ fabryczne pudełko z kamerą latało sobie swobodnie na boki, włożone lużno w dużo większy karton, na co zwracali już uwagę na innych portalach z opiniami klienci tego sklepu ( p. Sylwester 14 maja 2014, p. Przemek 17 czerwca 2014 czy też p. Piotr 15 lipca 2014 ), lecz w rozmowie telefonicznej właściciel sklepu rozwiał moje wątpliwości co do sprawności kamery, używając fachowych argumentów. Zgodnie z zaleceniem sklepu zawartym w otrzymanym przeze mnie mailu, otworzyłem karton transportowy i sprawdziłem, że towar nie został skradziony, zaś opakowanie fabryczne kamery było w stanie nienaruszonym, zabezpieczone przed otwarciem fabryczną plombą z logo Sony. Ponieważ w okresie już po zakupie kamery (przelewem) przypadkowo wyczytałem w internecie (jest jeszcze b. mało opinii, bo mało użytkowników), że użytkownicy krytykują niedostateczny poziom jakości dżwięku 5.1 w tym modelu, postanowiłem zwrócić tę kamerę i w ciągu ustawowych 10 dni od otrzymania towaru, skierowałem do sklepu Oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży na odległość i nienaruszony, nieotwierany (!) przez nikogo towar z fabryczną plombą odesłałem do sklepu. Właściciel zignorował moje prawo, odmówił przyjęcia zwrotu towaru i kamera wróciła do mnie. W tej sytuacji wysłałem do sklepu pismo z załączonym ponownym moim oświadczeniem, w którym wzywam sklep do odbioru towaru ode mnie w Gdańsku lub na wniosek sklepu zgadzam się wysłać towar jeszcze raz. Jeżeli sklep nadal będzie ignorował zapisy Ustawy Konsumenckiej, sprawę skieruję do sądu w Gdańsku, a wówczas koszty postępowania sądowego, koszty zastępstwa procesowego i wszelkie inne koszty mogą przekroczyć wartość tej całej kamery. Właściciel sklepu iMediashop.pl nie ma chyba pełnej świadomości, że klient ma prawo w terminie ustawowym odstąpić od umowy i zwrócić towar – BEZ PODANIA PRZYCZYN !!! Klient nie ma obowiązku tłumaczyć się ze swojej decyzji !!! O dalszym scenariuszu tej mojej przygody ze sklepem iMediashop.pl będę informował Państwa na bieżąco.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij