Martyna
wszystkie "zainwestowane" tam środki są skradzione przez nich. Nigdy nie trafiły tak naprawdę na giełdę, zarobek jest kłamstwem. Pieniędzy nie da się wypłacić. Jasne niby proces jest zaakceptowany na platformie, ale zaraz przelew zostaje zablokowany przez bank i żeby go przepchnąć trzeb przelać pieniądze, po czym znowu jest zatrzymany przelew tylko tym razem przez organizacje działającą przeciwko praniu pieniędzy. Tutaj musiałam otworzyć sejf depozytowy, za 22% wartości całej kwoty. Głupia to przelałam. Ale jak znowu coś bylo nie tak to powiedziałam nie, już więcej nie dam. To zaczął mi się broker odgrażać i szantażować. Sprawę zglosiłam na policji, ale nie specjalnie mi pomogli, to udałam się do po pomoc do kancelarii. Teraz mam prowadzone postepowanie karne przeciwko nim, żeby odzyskać swoje środki. A to wszystko dzięki kancelarii z Gdańska. Jak byście chcieli znajdziecie ich pod tym numerem. 503;, 122;;. 208/
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij