Leszek
Tak jak wielu innych, także ja kupiłem Nokia N8, choć był niedostępny. Po kilku tygodniach dostałem go, ale okazał się być podróbką. Mimo że naklejono na ekran i aparat folie, w urządzeniu były nawet zdjęcia i muzyka azjatyckiego pochodzenia. Aparat miał rozdzielczość 1Mpix, Bluetooth nie działał, dźwięk podczas rozmów był tragiczny, a głośnik również nie działał. Po skontaktowaniu się z serwisem Nokii, ekspert stwierdził, że to ewidentna podróbka o zarejestrowanym IMEI w Anglii. Zgłosiłem reklamację, a producent poprosił mnie o zdjęcia aparatu. Wysłałem go do Chin zgodnie z poleceniem, ale paczka została nieodebrana. Po kilku mailach i prośbach o zwrot pieniędzy (około 600 zł) firma zaczęła się opóźniać w odpowiedziach i ostatecznie nie zareagowała na moje żądania. Dlatego teraz ostrzegam innych przed taką sytuacją.
- Przydatna
- Nieprzydatna
- Udostępnij